Mój tato szczęściarz – Joanna Papuzińska/ il. Maciej Szymanowicz

Pamiętacie Asiunię? Opowieść Joanny Papuzińskiej o wydarzeniach sprzed lat, kiedy to jako mała dziewczynka sama doświadczyła wojny? Była tam scena kiedy do domu wraca ojciec Asiuni.

 

Ale wreszcie nadeszła wiosna. Można było biegać boso po trawie i nie martwić się o buty. Zbliżał się koniec wojny i zaczęło się wielkie czekanie na rodziców. Ci rodzice, którzy przeżyli wojnę i Powstanie, przychodzili po swoje dzieci, nieraz z bardzo dalekich stron. I któregoś dnia przyszedł także nasz tato.

 

Mój tato szczęściarz to swego rodzaju uzupełnienie tamtej książki. Opowieść o ojcu, którego sama Autorka nazywa szczęściarzem. Choć patrząc z boku na jego życie, dziwne bolesne perypetie, rękę złamaną aż w trzech miejscach, można by pokusić się o stwierdzenie – a może jednak … pechowiec. Jednak nie – tyle ludzi straciło życie w 1944 roku – i wojskowych i cywilów. To naprawdę musiało być szczęście. Asiunia oprowadza małych czytelników po Warszawie – tam – gdzie toczyły się walki, tam – gdzie był jej tato. Właz na rogu Nowego Światu i Wareckiej to nie jakiś zwykły właz. Właśnie tam Tato Asiuni opuścił kanały. Dużo w tych opowieściach osobistych wspomnień, emocji. Nie sposób czytać tej książki i nie wzruszyć się. Jakby słuchało się uczestnika tamtych wydarzeń, który nie gloryfikuje przeszłości, nie unika trudnych tematów. Przejść kanałami – czy dzieci współczesne mogą sobie wyobrazić, co to znaczyło?

 

– Czy tam bardzo śmierdziało? – pytam, spoglądając podejrzliwie na metalowy krąg.

– No! – odpowiada ojciec – jak w starym nocniku.

 

Powstańcza szara rzeczywistość: rany, smród, głód, brud, brak broni, naloty, szpital powstańczy, paczka, która nigdy nie nadeszła, barykady, samochód bojowy Kubuś, Harcerska Poczta Polowa, teatrzyki dla dzieci. Ta książka to skarbnica wiadomości na temat wydarzeń sprzed lat, pięknie opowiedzianych i pokazanych dzięki ilustracjom Macieja Szymanowicza. Historia poniekąd zatacza koło i w tej kwestii. Maciej Szymanowicz stworzył też ilustracje do gry o Powstaniu Warszawskim, w którą gramy. Wszystko doskonale się uzupełnia, dzieci od razu wszystko kojarzą, łączą fakty, przypominają miejsca, które pojawiają się również w grze – a teraz dzięki książce poniekąd nakładają się na siebie.

 

Wiek 7+

Wydawnictwo Literatura i Muzeum Powstania Warszawskiego

 



Dodaj komentarz