Pewien Wilk postanowił stać się złym wilkiem. Postrachem dla zwierząt mniejszych i większych. Do tej pory starczał mu tylko ryż na mleku. Koniec lenistwa, trzeba wziąć się do roboty. Tyle, że straszny nieudacznik z tego wilka, bo wszystkie zwierzęta, które chciał pożreć, pokazały mu gdzie raki zimują. Koza go bodnęła, osioł kopnął, owieczka ugryzła w ucho, krowa przygniotła olbrzymim cielskiem, a świnka wystrychnęła na dudka, przywożąc na swoim grzbiecie do wsi, gdzie przywitała go horda psów. I tak wilk znów powrócił do swoich starych przyzwyczajeń żywieniowych.
Zły wilk nawiązuje do starej bajki rosyjskiej. A w bajkach ludowych – cudów nie było. Wilk utożsamiał zawsze zło i niedobre. Tutaj również nie ma dla niego taryfy ulgowej. Według wierzeń ludowych wilka powinna spotkać kara – i tak się tu stało. Spodobał mi się pomysł na wilka ze strony graficznej. Prosta kreska, wykrzywiony pysk, wystające zębiska i lekki zez. Nieeee, taki wilk nie budzi strachu – raczej rozśmiesza. Pozostałe zwierzęta też. Minimalizm, zwierzaki a’la figury geometryczne kubistów, niczym nie zmącone tło – i najróżniejsze odcienie brązów. Kolejna książka na jesień – która nam się podoba. Prosta historia, którą można przeczytać już najmłodszym. Tytułowego wilka nie trzeba się bać. Sprawdziliśmy – książka świetnie się nadaje do odgrywania domowego teatrzyku. Można zrobić kukiełki zwierzątek na patykach albo słomkach. Zabawa jest przednia.
Wiek 3+
Wydawnictwo TAKO